Król, poeta, rycerz boży. Tybald, hrabia Szampanii żywot-epoka-pieśni : Jacek Kowalski
Król, poeta, rycerz boży. Tybald, hrabia Szampanii żywot-epoka-pieśni : Jacek Kowalski
Z poezją i sztuką francuską epoki średniowiecza poznałem się już dawno temu. Zaczynałem od tomiku liryki prowansalskiej, później przyszła pora na słuchanie utworów trubadurów i truwerów. Lubię poezję oraz średniowiecze, więc nie jest dziwne, iż polubiłem dzieła francuskich mistrzów.
Gdy dowiedziałem się, iż Profesor Jacek Kowalski napisał, a wydawnictwo Dębogóra wydała książkę pt. „Król, poeta, rycerz boży. Tybald, hrabia Szampanii żywot-epoka-pieśni” z miejsca bardzo się nią zainteresowałem. Autora znałem z kilku podobających mi się wykonań piosenek i pieśni historycznych, nie wiedziałem nawet, że jest profesorem na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Szkoda, że tak mało u nas takich Profesorów, którzy są tak bardzo zaangażowani w swoję pracę i pasję. Mam nadzieję, że z czasem będzie takich ludzi więcej w polskiej nauce. Tyle tytułem dygresji, czas napisać kilka słów o samej książce.
Książka jest podzielona na cztery zasadnicze części. W pierwszej z nich zapoznajemy się z samym zjawiskiem poezji trubadurów. Nie wiedziałem tego, iż spory wpływ na powstanie tego zjawiska mogła mieć sztuka arabskiej Hiszpanii. Autor daje dobry wykład z różnic między utworami powstałymi na południu Francji a powstałymi na północy tego kraju. Ja, mimo że lubię ten temat to teoretycznie byłem w nim bardzo słaby, teraz mam książkę, z której mogę zawsze zaczerpnąć wiedzy, gdy będę tego potrzebował.
Przyznam, że dosyć zabawnie czytało mi się fragmety dotyczące miłości dwornej, gdyż dla lektury „Tybalda IV” zatrzymałem się z czytaniem ksiażki „Odległe Zwierciadło” Barbary Tuchman, w której jest temu tematowi poświęcony spory fragment. Zasadniczo obydwie książki są raczej zgodne, był to pewien ideał i jak wiele nie całkiem przekładał się na rzeczywistość, delikatnie mówiąc.
Profesor opisuje różne aspekty twórczości truwerów, takie jak tematyki pieśni, gatunki, autorów, odtwórców, słuchaczy, a nawet „scen”. Naprawdę bardzo kompleksowe, holistyczne opracowanie. Co chwila czytając, natykamy się na jakiś fragemnt źródłowy, dla mnie było to pozytywne zakoczenie.
Drugą częścią pracy jest biografia Tybalda. Wpierw jednak poznajemy samą Szampanię. Książka nie jest typową biografią, taką jak te z serii marmukowej PIW. Tu autor chciał pokazać jak życie wpływało na twórczość poetycką Tybalda IV. Oczywiście, niejako przy okazji, dowiadujemy się wiele o życiu protagonisty. Profesor pozytywnie ocenia postać bohatera, ale uczciwie nie ukrywa, iż są też inne punkty widzenia na tę postać oraz wskazuje te wątpliwe fragmenty omawianego życiorysu. Na pewno do tych zalicza się krucjata baronów oraz polityka względem korony francuskiej.
Trzecią częścią pracy jest omówienie problemów z odtworzeniem twórczości Tybalda i reszty trubadurów i truwerów. Autorzy, gdyż do profesora dołącza w tej częsci Pan Tomasz Dobrzański, tłumaczą z jakimi problemami borykali się przy przekładzie twórczości hrabiego Szampanii, wyborze co tak naprawdę powinno zostać przetłumaczone i dlaczego. Czytelnik zapozna się z zagadnieniem śpiewu historycznego i stosownego podkładu muzycznego.
Czwartą częścią książki są po prostu pieśni Tybalda, w tłumaczeniu profesora Jacka Kowalskiego wraz z ich francuskojęzycznymi oryginałami. Oczywiście te orygnały są oryginałami tylko nazwy, ale o tym można przeczytać w książce.
Jako że to moja skrócona quasi-recenzja, więc napiszę tylko pokrótce o wadach i zaletach książki. Z wad to mogę wymienić chyba tylko brak kolorowych ilustracji, przy jednoczesnym zaznaczeniu wystarczającej jakości występujących czarno-białych reprodukcji. Wydanie oceniam wysoko, twarda oprawa, wyraźny druk, ciekawy format książki. Nie wiem, co jeszcze mogę wymienić z wad, na siłę wymyślać nie będę. Zalet jest rzecz jasna więcej. Książka jest dobrze napisana, wartościowa merytorycznie, co nie zawsze idzie ze sobą w parze. Dużo się z niej dowiedziałem i pozostanie już w mojej bibliotece. Jeśli gdzieś znajdę pełnowymiarową biografię Tybalda IV to na pewno po nią sięgnę, gdyż kilka wątków z jego biografii mnie zainteresowało, a nie zostało tutaj szerzej potraktowanych.
Na koniec muszę dodać jedną ważną rzecz: do książki dołączona jest płyta z utworami króla Nawarry, w żonglerów wykonujących jego dzieła wcielają się: profesor Jacek Kowalski wraz z Klubem Świętego Ludwika. Ja lubię muzykę historyczną i już dobre kilka razy odsłuchałem całość tej płyty.
Książka historyczna ukazała się nakładem wydawnictwa Dębogóra.