Kapitulacja Niemiec 8.05.1945 r.

Naczelna kazała napisać coś rocznicowego związanego z kapitulacją Niemiec w 1945 roku, trudno odmówić, gdy się chce dostać obiad, a kluczami do lodówki zawiaduje Naczelna 😉
Za bezcelowe uważam opisywanie powszechnie znanych szczegółów, skupię się na żartobliwej stronie tego wydarzenia. Otóż Niemcy kapitulowali tak naprawdę dwa razy. Za pierwszym razem skapitulowali 7 maja we francuskim Reims. Francuzi zostali zaproszeni w ostatniej chwili i tylko w charakterze świadków. W odpowiedzi na stanowcze protesty Stalina, powtórzono akt kapitulacji w Berlinie, przy bardziej znaczącym udziale Rosjan.
Początkowo nie chciano dopuścić przedstawciela Francji, którym był generał de Lattre de Tassigny, musiał zagrozić samobójstwem, aby zostać dopuszczony do podpisania dokumentu kapitulacyjnego jako strona. Jeśli ktoś uważa, że starzy pruscy militaryści to osoby pozbawione poczucia humoru, to ma rację, jednak i tacy ludzie czasem potrafią zabłysnąć. Feldmarszałek Keitel (zwany przez kolegów Lakeitel, czyli lokaj Keitel) na widok przedstawiciela Francji zapytał :„oni nas też pokonali?”, a później zauwazył, że generał de Lattre de Tassigny powinien podpisać dokumenty zarówno jako przedstawiciel strony kapitulującej jak i przyjmującej kapitulację.
Tyle mówi legenda i anegdoty, oficjalne stenogramy i wspomnienia świadków nie potwierdzają tego żartu Keitla (przynajmnij te, do których dotarłem). Jak więc mówią, z historii które się nie wydarzyły, ta nie wydarzyła się najbardziej (: