Świnia na sądzie ostatecznym : Maja Iwaszkiewicz
Świnia na sądzie ostatecznym : Maja Iwaszkiewicz
Opis książki historycznej Wydawnictwa Poznańskiego pt. Świnia na sądzie ostatecznym : Co wówczas człowiek myślał o zwierzętach? Jak wyglądała praca dawnego zoologa i jego magiczne eksperymenty? Jak powstały wyobrażenia o ludzko-zwierzęcych hybrydach? Czy w średniowieczu istniały ogrody zoologiczne? Czy wierzono, że zwierzęta pójdą do nieba i należy je sądzić jak ludzi? Barwne opowieści o średniowiecznej faunie wzbogacone zostały o oryginalne ilustracje, które mogą wzbudzać zarówno śmiech, jak i przerażenie. Znaczną część autorka poświeciła opisom stworów fantastycznych: smoków, gargulców i jednorożców. Nie zapomniała też o ówczesnych wegetarianach. Wszystko to prowadzi do zastanawiającego wniosku: świat zwierząt oddziaływał na ludzi w średniowieczu silniej niż obecnie.
Maja Iwaszkiewicz jest historyczką sztuki i mediewistką zakochaną w kulturze średniowiecznej i odszyfrowywaniu jej tajemniczego języka symboli. Próbuje zarazić tą miłością innych.
Maja Iwaszkiewicz zabiera nas w podróż do średniowiecza. Wchodzimy w tę zamierzchłą epokę w sposób naturalny, bowiem nasz przewodnik snuje barwną, upstrzoną anegdotami opowieść, tak, że czytelnik nie chce przerywać choć na chwilę tej wycieczki. Zaczynamy widzieć jednorożce, gryfy i syreny, rozumiemy dlaczego nasi przodkowie stosowali dietę iście wegetariańską i dochodzimy do wniosku, że średniowiecza nie sposób utożsamiać z ciemnotą.
Adam Kraszewski, NaTemat.pl
Myślę, że dla późnych licealistów i licealistek myślących o humanistycznej przyszłości to lektura prawie obowiązkowa, choć jak wiemy Sąd Ostateczny ponoć będzie dotyczył wszystkich, więc warto sprawdzić czy zdaniem średniowiecznych teologów znajdziemy się tam razem z naszymi zwierzakami, czy jednak nie.
Wojciech Szot, Zdaniem Szota
Moim zdaniem to książka dla każdego. Choć może nie – jeśli ktoś naukę traktuje super poważnie, średnio u niego z poczuciem humoru i uważa, że o historii można opowiadać tylko w odpowiedni sposób, pewnie się tutaj nie odnajdzie. Ale dlatego mamy książki naukowe i popularnonaukowe. Ta należy do tego drugiego gatunku i reprezentuje jego cechy doskonale.
Diana Chmiel, Bardziej lubię książki niż ludzi
„Świnia na sądzie ostatecznym” to książka, która zwraca uwagę zarówno oryginalną okładką, jak i nietypową tematyką. Maja Iwaszkiewicz, badając zagadnienia związane z postrzeganiem zwierząt w średniowieczu, przybliża czytelnikowi owa epokę i zachęca, by spojrzeć z na nią inaczej – bez uprzedzeń, z otwartością i zaciekawieniem. Czuć w tej publikacji mediewistyczną pasję.
Katarzyna Wójcik , W ogrodzie liter
Książka pt. Świnia na sądzie ostatecznym ukazała się nakładem Wydawnictwa Poznańskiego.