Witold Ławrynowicz, Albert Rokosz : Samochody pancerne I wojny światowej
Witold Ławrynowicz, Albert Rokosz : Samochody pancerne I wojny światowej
„
Dla większości historyków I wojna światowa to w zasadzie przemysłowa „maszyna do mielenia mięsa” – góry amunicji, dziesiątki tysięcy dział, karabiny maszynowe, miliony zabitych, okopy oraz wszechobecne błoto. Kiedy myślimy o niej jako o wojnie technicznej, to pierwsze na myśl przychodzą tanki i samoloty, których wspólnym mianownikiem był silnik spalinowy. Często natomiast zapomina się o samochodach pancernych. A szkoda, bo ich historia jest nie tylko ciekawa, ale i pełna zaskoczeń. Mało kto – na przykład – wie, że pierwsze brytyjskie jednostki samochodów pancernych wystawiła Royal Navy.
Samochody pancerne I wojny światowej, historia pełna anegdot i zaskoczeń
Uwagę większości osób zainteresowanych uzbrojeniem i mechanizacją wojsk lądowych w okresie Wielkiej Wojny przykuły brytyjskie czołgi romboidalne, których kształt został na zawsze związany z wojną okopową. Dramatyczne wejście na scenę czołgów w bitwie pod Cambrai4 przyćmiło osiągnięcia innych rodzajów uzbrojenia i często jest kojarzone, słusznie czy niesłusznie, z bronią, która wygrała wojnę. Czołgi znalazły się na polach bitew po raz pierwszy dopiero w 1916 roku, ale dwa lata wcześniej w walkach wzięły udział inne pojazdy opancerzone – samochody pancerne.
Przed wybuchem I wojny światowej samochody pancerne zostały wypróbowane bojowo przez bardzo nieliczne armie, w stosunkowo niewielkich konfliktach
zbrojnych, w bardzo małej liczbie i w mocno ograniczony sposób. Nadchodziła jednak wojna, której skala była wówczas niewyobrażalna, i to właściwie dopiero podczas Wielkiej Wojny pojazdy te narodziły się na dobre…
Na początku wiele z nich było improwizacją pojedynczych entuzjastów, źle widzianą przez konserwatywną administrację wojskową. Pierwsze samochody pancerne, zbudowane na podwoziach prywatnych pojazdów zamożnych oficerów, były używane do ratowania lotników, których samoloty lądowały na ziemi niczyjej. W tym okresie ogromną rolę odegrała Royal Navy oraz szereg znanych osób (książę Westminsteru, dwóch członków Izby Gmin, podróżnik, a nawet Anthony Wildning – gwiazda tenisa), które udostępniły swoje luksusowe pojazdy (rolls-royce, lanchestery czy delaunay-belleville) do prowadzenia takich działań. Wynikiem zmiany wojennej rzeczywistości było rozformowanie oddziałów samochodów pancernych albo przetransportowanie ich na inne teatry działań wojennych. Samochody pancerne były używane na froncie wschodnim, na Bliskim Wschodzie i Półwyspie Arabskim, w Persji, Galicji, Afryce i Indiach. W rzeczywistości obie strony konfliktu korzystały z tego wynalazku, w szczególności tam gdzie wojna manewrowa to użycie uzasadniała.
Samochody pancerne I wojny światowej, pełny, unikalny w świecie przegląd konstrukcji
Jest też to historia pokawałkowana – jej fragmenty można znaleźć w publikacjach poświęconych poszczególnym krajom lub typom. Witold Ławrynowicz i Albert Rokosz postawili sobie ambitne zadanie pokazania całości zagadnienia. Są więc Samochody pancerne I wojny światowej w zasadzie pełnym przeglądem konstrukcji oraz historii ich użycia na frontach Wielkiej Wojny. Autorzy nie tylko dokonali syntezy olbrzymiej dawki wiedzy rozproszonej do tej pory w wielu źródłach spisanych w wielu językach, ale uzupełnili ją o treści zwykle pomijane – choćby kształtowanie się zasad użycia taktycznego czy pojazdy państw neutralnych. Sporządzili też tabelaryczne zestawienie niemal wszystkich konstrukcji „nieczołgów” z całego świata, będące jednocześnie i przewodnikiem, i skorowidzem. Całość zaś urozmaica przeszło 200 zdjęć i polonika. Zapraszamy do lektury!”
Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Tetragon