Boje nad Wartą. Oczami wroga. Działania niemieckiej 8 armii. Tom II : Andrzej Wesołowski (redaktor)
Boje nad Wartą. Oczami wroga. Działania niemieckiej 8 armii. Tom II : Andrzej Wesołowski (redaktor)
Opis książki historycznej pod redakcją Andrzeja Wesołowskiego pt. Boje nad Wartą. Oczami wroga. Działania niemieckiej 8 armii. Tom II : Pomysł napisania tej książki, przedstawiającej działania przeciwnika, zrodził się w toku prac nad przygotowaniem trzeciego tomu wydawnictwa „Boje nad Wartą. 10 Kaniowska Dywizja Piechoty i Kresowa Brygada Kawalerii w kampanii wrześniowej”, pod wpływem lektury wspomnień i relacji polskich uczestników walk, które zostaną w nim zamieszczone . Zawarty w nich obraz agresora – określanego ogólnie jako siły Wehrmachtu, Luftwaffe itp. – odzwierciedlający wiedzę, jaką piszący mieli we wrześniu 1939 r., jest siłą rzeczy ogólnikowy, ze skłonnością do wyolbrzymiania jego sił i możliwości. Przykładem może być fragment relacji, odnoszącej się do walk na odcinku 28 pp w rejonie Ostrzeszowa w pierwszym dniu wojny:
„Niemcy bez przerwy dowozili posiłki samochodami, z których wysypywali się jak robactwo, atakując ze zdwojoną siłą. Przy tym samoloty wroga nurkowały na nasze pozycje, rzucając bomby i siekąc po okopach z broni pokładowej. Natomiast broń pancerna wroga, osłaniała swoją piechotę atakującą nasze pozycje”.
Przytoczony opis, który przedstawił polski szeregowy, znacznie odbiega od faktycznego przebiegu działań na tym odcinku. Potwierdza jednocześnie mentalnie nieprzygotowanie naszego żołnierza do takiego sposobu prowadzenia wojny, z jakim się zetknął od pierwszych chwil agresji. Stąd permanentna obecność w polskiej narracji sztukasów i czołgów nawet tam, gdzie tych środków agresji w rzeczywistości nie było, gdyż 8 armia to głównie jednostki piechoty, niewspierane w początkowej fazie walk przez lotnictwo szturmowe. Uważny Czytelnik dostrzeże zresztą podobne zjawisko w narracji niemieckiej, zwłaszcza przy opisie walk 5 IX w rejonie Belenia, gdy na polu walki pojawią się polskie tankietki, wobec których niemiecki piechur, tak jak polski, czuł się całkowicie bezbronny i bezradny. Tak więc, przekazy obu stron nie są wolne od mitów na temat przeciwnika. Inaczej mówiąc: informacje prawdziwe, realne mieszają się w narracji wspomnieniowej z wyobrażeniami, silnie zakorzenionymi w pamięci uczestników, a których w świetle źródeł nie da się potwierdzić. Również w opracowaniach, zwłaszcza starszych, dostrzec można wyraźną lukę w przedstawieniu obrazu wroga.
Stąd zamysł, aby poprzez zgromadzenie, na ile to będzie możliwe, jak największej liczby materiałów niemieckich uaktualnić i poszerzyć stan wiedzy o przeciwniku w walkach nad Wartą, jak również spróbować, gdy stan źródeł obu stron na to pozwoli, skonfrontować zawarte w nich informacje z naszymi przekazami. W pierwotnej wersji miał powstać aneks, prezentujący działania niemieckiej 8 armii, która w pierwszych dniach wojny (do 7 IX) jako całość była przeciwnikiem 10 DP i Kresowej BK. Jednak zakres zagadnień, które należało uwzględnić, zadecydował o przekształceniu aneksu w samodzielną część wydawnictwa, publikowaną jako drugi tom.
Choć autorzy opracowań opis działań strony niemieckiej zazwyczaj rozpoczynają od 1 IX, uznaliśmy, że – aby poznać i zrozumieć przebieg wydarzeń początkowego okresu wojny –trzeba sięgnąć nawet kilka miesięcy wstecz, pokazując przygotowanie niemieckie na obszarze Dolnego Śląska, który był bazą wypadową niemieckiej 8 armii do agresji na Polskę. Drugi zamysł – to próba ukazania wydarzeń pierwszych nich wojny w szerszej perspektywie, jako swego rodzaju „prehistorii” bitwy nad Bzurą, zwracając uwagę na fakt, że sztabowcy niemieccy w opracowanej w czasie wojny historii walk 8 armii okres od 6 IX 1939 r. zaliczają już do historii samej bitwy, choć natarcie Armii „Poznań” na Stryków rozpoczęło się trzy dni później.
Właściwie od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, mimo zalewu różnego rodzaju publikacji nie prowadzi się – oczywiście poza pewnymi wyjątkami – badań poszerzających w istotnym stopniu wiedzę o przebiegu wojny 1939 r. Często natomiast historycy poprzestają, gdy chodzi o przedstawianie przeciwnika, na ustaleniach tamtych – bardzo wartościowych zresztą publikacji, zwłaszcza monografii poszczególnych armii – zapominając, że ich autorzy, z powodu ograniczonego dostępu do źródeł niemieckich, opierali się na kronikach i opracowaniach dziejów dywizji i pułków Wehrmachtu, którym daleko było do opracowań naukowych, a w wielu wypadkach stanowiły wręcz dosłowne powtórzenie treści opracowań z czasów hitlerowskich.
Źródła:
Oryginalne dokumenty, które ocalały, przechowywane są obecnie w niemieckim archiwum wojskowym we Freiburgu (Bundesarchiv-Militäarchiv), a wcześniej zostały zmikrofilmowane i wchodzą w skład kolekcji tzw. mikrofilmów aleksandryjskich, znajdujących się w Narodowym Archiwum Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej w Aleksandrii (The National Archives od the Unites States. Microfilm Publications). Jednak znaczna ich część (zarówno materiały jednostek lądowych, jak i Luftwaffe) po zakończeniu wojny dostała się w ręce Rosjan, trafiła do Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony Rosji, gdzie znajdują się do dziś. Przez wiele lat dostęp do nich był znacznie utrudniony. Dopiero od niedawna – w ramach wspólnego niemiecko-rosyjskiego projektu digitalizacyjnego – zostały one w znaczącej części utrwalone w formie elektronicznej i udostępnione badaczom. Z kolei materiały źródłowe odnoszące się do Leibstandarte Adolf Hitler znajdują się w archiwum wojskowym w Pradze. Wśród dokumentów przechowywanych w tych ośrodkach szczególną wartość, obok rozkazów operacyjnych, meldunków i map, mają dzienniki wojenne jednostek od szczebla batalionu do szczebla armii.
Druga grupa wykorzystanych źródeł to materiały wspomnieniowe, relacje, pamiętniki, dzienniki. Zdecydowana większość z tych materiałów powstała tuż po kampanii wrześniowej, dlatego cechuje je bogactwo faktografii, choć najczęściej zawarty w nich materiał faktograficzny przedstawiony jest intencjonalnie i jednostronnie, a w wielu przypadkach został naświetlony wybitnie propagandowo. Z drugiej strony – choć trudno je traktować jako obiektywne świadectwo – są, zwłaszcza ze względu na szczegółowość, przydatnym źródłem, umożliwiającym przedstawienie działań niemieckich z perspektywy żołnierzy różnych szczebli.
Dzięki uprzejmości Mariusza Zimnego i Jacka Furmańczyka autor miał możliwość skorzystania z wielu rzadkich druków niemieckich z ich kolekcji, w tym takich, których nie odnotowują dostępne bibliografie, a także źródeł mających jedynie postać maszynopisów i rękopisów. Dziękuję również prof. dr. hab. Jochenowi Böhlerowi za udostępnienie wyników kwerendy do książki „Zbrodnie Wehrmachtu w Polsce: Wrzesień 1939”.
Zespół:
W pracy nad książką dużą pomocą dla autora okazało się wsparcie merytoryczne ze strony Tadeusza Zawadzkiego (jest on również autorem map, szkiców, tabel i wykresów) oraz Wojciecha Józefiaka, który m.in. przygotował – zasługującą na osobną publikację – dokumentację zniszczeń saperskich. Autor dziękuje też pozostałym członkom zespołu, który zainicjował wydawanie „Bojów nad Wartą” – Maciejowi Milakowi, Robertowi Kielkowi i Maciejowi Bednarkowi. Pracowali oni w terenie oraz udostępnili ważne dla tematu fotografie ze swoich zbiorów. Wielkie podziękowanie za pomoc w uzyskaniu zdjęć z zasobu Archive of Modern Conflict należy się Mariuszowi Zimnemu, a także Ireneuszowi Grądzielowi, badaczowi wojennych dziejów Wieruszowa. Cenne zdjęcia z walk o Sieradz udostępnił też wiceprezydent Bełchatowa, dr Łukasz Politański.
Książka historyczna ukazała się nakładem wydawnictwa Tetragon.