Wenecja Od Marco Polo do Casanovy : Paul Strathern (recenzja)

Wenecja Od Marco Polo do Casanovy : Dzięki książce Paula Stratherna poznamy dzieje miasta i państwa weneckiego od czasów Marco Polo do ostatniego akordu istnienia republik świętego Marka.

Wenecja Od Marco Polo do Casanovy : Paul Strathern (recenzja)

„Wenecja jest najwspanialszym z miast jakie kiedykolwiek widziałem, najbardziej gościnnym dla posłów i cudzoziemców, i rządzonym najmądrzej. (…) Wielki był mój zachwyt, gdy oglądałem to miasto i widziałem tyle dzwonnic i klasztorów, i gmachów, a wszystko to na wodzie; a ludzie, by udać się tu czy tam nie mają innych środków niż łodzie, których – myślę – jest ze trzydzieści tysięcy, ale są one dość małe. (…) Domy są bardzo obszerne i bardzo wysokie, z dobrego kamienia, najstarsze całe pomalowane, zaś te budowane w ciągu ostatnich stu lat mają fasady z białego marmuru, przywożonego z Istrii odległej o sto mil, razem z wielkimi blokami serpentynu i porfiru.” Philippe de Commynes, francuski kronikarz.

Nie ma chyba człowieka, który by nie słyszał czegokolwiek o Wenecji. Wspaniałe swoimi zabytkami, festiwalami i karnawałem miasto położone na wodach zatoki Morza Adriatyckiego, ma równie wspaniałą historię. Dzięki książce Paula Stratherna poznamy dzieje miasta i państwa weneckiego od czasów Marco Polo do ostatniego akordu istnienia republiki świętego Marka. Konceptem autora było przedstawienie historii miasta za pomocą przybliżenia biografii wytypowanych osób. W trakcie lektury spotkamy podróżników, żołnierzy, przeklętego dożę, królową, artystów i uzdolnionego dyletanta (w danym znaczeniu tego słowa).

Na pewno ktoś, kto sięgnie po tę książkę szukając bardzo naukowego opracowania będzie zawiedziony. To nie jest tego typu praca, jej charakter raczej to uniemożliwia. Jednak jeśli ktoś chce dowiedzieć się całkiem sporo, bez wchodzenia w szczegóły, o historii Wenecji to może być zadowolony. Poza samymi faktami z życia bohaterów poszczególnych rozdziałów , autor przekazuje sporo pobocznych faktów, charakteryzuje etapy dziejów Wenecji. Niewątpliwą zaletą książki jest język autora (oczywiście, bardzo duża w tym zasługa tłumacza). Naprawdę bardzo łatwo się czyta to opracowanie. Temat niby bardzo wdzięczny, samograj, ale nie raz czytałem już książki na jakiś świetny temat, a czytanie ich było prawdziwą mordęgą.

Trudno powiedzieć co mnie w książce najbardziej zainteresowało. Myślę, że każdy rozdział jest interesujący. Jednak najbardziej zyskałem czytając o kondotierze Colleonim. W Szczecinie stoi kopia renesansowego pomnika Colleoniego, oryginał oczywiście znajduje się w Wenecji. Jako mieszkaniec Szczecina, bardzo się ucieszyłem czytając trochę o Panu z pięknego posągu. Niewiele także wiedziałem o przeklętym doży, wiem teraz trochę więcej. Rozdział o Katarzynie Cornaro był bardzo interesujący, dotykał jednego z moich ulubionych tematów, tj. imperiów Wenecji i Genui. Będzie to ciekawe uzupełnienie planowanej przeze mnie lektury kroniki Cypru pióra Leoncjusza Machierasa. Tak naprawdę w każdym rozdziale znalazłem coś wartościowego dla siebie. Oczywiście trzeba cały czas pamietać, że to nie jest ścisle naukowa praca. Brak tutaj statystyk, tabel i głębszej analizy problemów, nie znajdziemy polemiki z innymi badaczami. Szkoda, jednak taki jest urok prac popularnonaukowych.

Książka edytorsko stoi wysoko.Czcionka jest spora, wyraźna, papier dosyć gruby. Przypisów jest malutko, nie znajdziemy w nich nic za wyjątkiem odniesienia do kilku prac. Bibliografia może nie imponuje dziesiątkami pozycji, ale za to jest raczej wszechstronna. Ilustracje są kolorowe, ładne, chociaż nieliczne. Nie natknąłem się na wiele błędów w książce, ale jeden pamietam, gdyż jest całkiem zabawny. Redaktor lub autor pomylił Morze Czarne z Czerwonym podając informację, iż sułtan przez wspomniane morze próbował bez sukcesu zaatakować ziemie Iwana Groźnego.

Wydźwięk recenzji jest pozytywny, ale nie umiem źle pisać o książkach, których lektura sprawiła mi przyjemność i czegoś się z nich dowiedziałem. Gdyby to była monografia naukowa poświęcona wojnom włoskim czy Vivaldiemu, to pewnie bardzo źle bym tę pracę ocenił. Jednak to książka popularnonaukowa, mająca na celu zapoznanie z historią Wenecji przez pryzmat wybitnych jej mieszkańców, i jako taka świetnie się broni. Książkę „Wenecja Od Marco Polo do Casanovy” polecam.

Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Hi:Story.

Strona wydawnictwa z informacjami na temat książki.

Bardzo dziękujemy wydawnictwu, za możliwość przeczytania książki 🙂

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.